Cześć, Nazywam się Paweł.

​

Od zawsze interesowałem się fotografią. Na początku, jako zakochany

w zdjęciach amator, byłem nadwornym fotografem rodzinnym, odpowiedzialnym za zdjęcia z Wigilii, rocznicy ślubu rodziców, czy urodzin babci Halinki. To była niezła szkoła fotografii i życia. :-)

​

Wraz z zakupem pierwszej lustrzanki, odkryłem fotografię całkowicie

na nowo - z zapałem uczyłem się, czytałem, testowałem nowe rozwiązania i techniki. I nadal to robię. Słowem -  totalnie przepadłem. :-) Odkryłem

też fotografię ślubną. Że nie musi być nudną rejestracją każdej minuty,

w której wujek Mietek je kotleta, ale może być ekscytująca, nieoczywista,

z niespotykanymi kadrami i wypełniona soczystymi kolorami. Moja przygoda z fotografią ślubną - jak większość wspaniałych rzeczy w życiu - zaczęła się od przypadku. Przypadkiem (przed swoim ślubem) trafiłem na świetnego fotografa. Zakumplowaliśmy się, stał się moim mentorem i wprowadził

w ten świat.

 

Jestem perfekcjonistą, więc do każdego projektu podchodzę

z maksymalnym zaangażowaniem i przygotowaniem, Moim konikiem jest postprodukcja zdjęć - każde jedno staram się "wyciągnąć" na 100% możliwości. A potem jeszcze trochę bardziej. :-) Decydując się na współpracę ze mną wiesz, że dzięki tym fotografiom będziesz mógł powracać

do wszystkich pięknych, wzruszających ale i ulotnych chwil i momentów z Twojego wspaniałego dnia.

​

Będzie super, jeśli spotkamy się na Twoim ślubie.